„Miesiące maryjne” to jeden z tytułów z „Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii. Zasady i wskazania”. Bez długich komentarzy (coraz więcej ukazuje się ciekawych artykułów i prac nad poszczególnymi kwestiami podjętymi w DPLiL) pragnę przedstawić te wskazania.
Jedną z refleksji jest ta, że jeśli nie będziemy poznawali historii liturgii i rozumieli sensu kształtujących się rytów, obchodów i całego dzieła Bożego, bardzo łatwo pobieżność pomylić z kwietyzmem, a gorliwość z prywatnym „dogmatyzmem” aktów pobożnościowych. Skąd ta teza? Wystarczy wczytać się w wyjaśnienie co do miesięcy maryjnych w poszczególnych wiekach i rejonach Kościoła na świecie, by okazało się, że to co uważamy za starodawny depozyt w Kościele zachodnim, było dość młodą praktyką z XVIII wieku. Nie umniejsza to oczywiście wartości spotkania z łaską Boża, ale i uczy pokory wobec wcześniejszych form przeżywania w tym wypadku obecności Maryi w Kościele i Jej pomocy w przeżywaniu liturgii (zob. przypis 16, DPLiL 190).
Jaka jest więc aktualna nauka Kościoła w tej kwestii?